wrz 13 2009

Nasz instruktor Maks Hać – odmieniony...


Komentarze: 0

Już od września ruszają kursy z finalistą IV edycji programu You Can Dance – Maksem Haciem. Specjalnie dla Was mówi o swoich doświadczeniach związanych właśnie z tym programem oraz o specyfice swoich zajęć.

UDZ: Maks, jak spędziłeś tegoroczne wakacje? Na pewno tanecznie były udane.

Maks:
Tak, to prawda. Spędziłem je będąc na najlepszych warsztatach w Polsce, a właściwie w Europie. Szkoliłem się u takich mistrzów jak Tony Czar, Lee Daniel, Tricia Miranda, Erica Sobol, Tucker Barkley, Jan Pierre Louis. Trenowałem to, czym się zajmuję na co dzień – czyli hip hop, ale zdobyłem także kolejne doświadczenia w tańcu współczesnym. Sam obóz trwał dwadzieścia dni, podczas których codziennie spędzaliśmy na sali około pięciu godzin i uważam, że to był świetnie wykorzystany czas.


UDZ: W co chciałbyś wzbogacić swoje zajęcia po tych nowych doświadczeniach?

Maks: To prawda, udało mi się zdobyć kolejne doświadczenia, które poszerzyło moje horyzonty w hip hopie. Dzięki temu na nowo odrodziłem się w swoim stylu. Teraz zupełnie inaczej czuję  ciało – oznacza to dla mnie większy zasób ruchów a także bogatsze choreografie. Oczywiście chciałbym to wszystko przekazać moim uczniom. Na zajęciach zamierzam łączyć liryczny hip hop, styl gangsta oraz old school hip hop. Wszystko to wymieszane w odpowiednich proporcjach będzie na pewno spójne i niezwykle ciekawe.

UDZ: Krążą słuchy, że Twoje zajęcia to nie przelewki – dajesz ogromny wycisk kursantom. Czego mogą się spodziewać Twoi nowi uczniowie?

Maks: Nigdy sobie nie odpuszczam i taki też jestem wobec kursantów. Jeżeli ja daję z siebie dwieście procent, od nich wymagam stu. Przyznaję, jestem bardzo wymagający, ale to wynika raczej z tego, ile już sam trenuję i jak postrzegam taniec. Daję z siebie ogromne pokłady inwencji twórczej, energii i wiem, że odpowiednio wykorzystana przez moich uczniów powróci pozytywna w ich tańcu.

UDZ: Kursanci muszą się przygotować na pracę od pierwszej do ostatniej minuty?

Maks: Tak – już same rozgrzewki są dosyć ciężkie, ale to dlatego, że dbam o moich kursantów. Trzeba przecież rozgrzać wszystkie mięśnie, żeby nie pojawiały się kontuzje. Czasami po zajęciach, jeżeli trening był w pełni satysfakcjonujący, robię trochę ćwiczeń relaksacyjnych. Każdemu należy się chwila oddechu po ciężkiej pracy.

UDZ: Czy po udziale w You Can Dance czujesz się pewniej w roli instruktora? Jak odbierają Cię Twoi uczniowie teraz?

Maks: Moi uczniowie już zauważyli, że po powrocie do szkoły, moje podejście do zajęć stało się bardziej profesjonalne. Potrafię już w stu procentach zostawić sprawy prywatne za drzwiami sali a to jest ważne w pracy instruktora. Jako nauczyciel tańca coraz lepiej zauważam osoby, które nie chcą się tylko oderwać od rzeczywistości w tańcu, ale czerpią z niego jak najwięcej dla siebie i taka lepsza zdolność obserwacji na pewno pomaga w prowadzeniu zajęć.

UDZ: A jak na Twój styl wpłynął udział w programie?

Maks: Wyczyścił mnie on stylowo. Moje ruchy są na pewno inne. Sam patrzę na siebie w sposób bardziej krytyczny. W choreografiach, których ktoś inny mnie uczy popełniam coraz mniej błędów, bo jestem bardziej skrupulatny w powtarzalności ruchu. To naprawdę dużo.

UDZ: Co przyniosło Ci największą satysfakcję w YCD?

Maks: Przede wszystkim  jestem zadowolony ze współpracy z choreografami. Poza tym nic nie może się równać z  odcinkami programu kręconymi na żywo. Głównie dzięki nim zyskałem duże doświadczenie scenicznie. Oczywiście same treningi też dały wiele satysfakcji.


UDZ: W jakim kierunku będą zmierzały nowe choreografie? Jakie są Twoje ostatnie inspiracje muzyczne?

Maks: Wciąż pragnę poznawać coraz więcej nowej muzyki, nie tylko tej wydawanej przez wielkie koncerny muzyczne, ale także tej undergroundowej. Chociaż przyznaję, że niektóre aktualne utwory będące na topie w radiu czy telewizji, są dla mnie ciekawe. Ostatnio zwracam większą uwagę na wszelkie basy, wokal, melodię, zróżnicowanie rytmu, na to czy w utworze są prawdziwe instrumenty czy elektronika. Muszę przyznać, że hip hop i pop to element mojej pracy, aczkolwiek na co dzień słucham bardzo zróżnicowanej muzyki – także tej cięższej o rockowym brzmieniu.

UDZ: Czyli jeżeli chodzi o inspiracje muzyczne, dużo się dzieje. A jakie są Twoje aspiracje taneczne na najbliższy rok?

Maks: Przez najbliższy rok zamierzam wciąż rozwijać się tanecznie. Nie ukrywam, że mam na oku już kilka warsztatów z wieloma tanecznymi gwiazdami. Ja sam także zamierzam prowadzić warsztaty w całej Polsce. Oczywiście zajęcia z Hip Hopu Newstyle w Urbanie na które serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych.

Szkoła Tańca Łódź URBAN DANCE ZONE Salsa Łódź, Hip Hop Łódź

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz